NOWY Dworzec PKP
Moderatorzy: massatone, G_Kęsik
- Michał Kaczorowski
- Administrator
- Posty: 1663
- Rejestracja: ndz sty 22, 2006 11:52 pm
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
Garść świeżych informacji i terminów (przynajmniej w wersji oficjalnej 
http://wiadomosci.onet.pl/warszawa/mazo ... pkp/b87n1j

http://wiadomosci.onet.pl/warszawa/mazo ... pkp/b87n1j
- Michał Kaczorowski
- Administrator
- Posty: 1663
- Rejestracja: ndz sty 22, 2006 11:52 pm
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
Ostateczne wizualizacje ciechanowskiego dworca:




Prace ruszają w maju. Źródło:
http://ciechanowinaczej.pl/aktualnosci/ ... za-w-maju/




Prace ruszają w maju. Źródło:
http://ciechanowinaczej.pl/aktualnosci/ ... za-w-maju/
Czy miasto planuje ogarnąć burdel "przeddworcowy"? Placyk zarośnięty tak, że nie wygląda jak placyk i pętlę autobusową? Coś słychać w tym temacie? Bo rozumiem, że to nie jest teren PKP tylko miasta (gminy)?
' wkładam słuchawki i biegnę - przez Ciechanów, Jemu dziękuję, bo kim bym był bez Niego? ... '
- Michał Kaczorowski
- Administrator
- Posty: 1663
- Rejestracja: ndz sty 22, 2006 11:52 pm
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
- Mariusz_MK
- Posty: 200
- Rejestracja: pt lip 23, 2010 11:04 am
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
- Michał Kaczorowski
- Administrator
- Posty: 1663
- Rejestracja: ndz sty 22, 2006 11:52 pm
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
Dziś zerwano ze ścian ten komunistyczny tynk i oczom ukazał się budynek jak z przed wojny.... szkoda że już piętra nie ma bo można by było zobaczyć budynek jaki ludzie ostatni raz widzieli w latach 60-tych...
https://lh3.googleusercontent.com/QxlM3 ... 22-h766-no
https://lh3.googleusercontent.com/QxlM3 ... 22-h766-no
- G_Kęsik
- Administrator
- Posty: 1571
- Rejestracja: pt sty 27, 2006 1:12 pm
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
Ze starego dworca zostało już bardzo niewiele

http://i103.photobucket.com/albums/m147 ... agkxda.jpg
Obok jest podobny, parterowy budynek, który został w 2012 roku wpisany do rejestru zabytków:

http://i103.photobucket.com/albums/m147 ... hni3av.jpg

http://i103.photobucket.com/albums/m147 ... hlhdfp.jpg
Problem tylko w tym, że o ile z jednej strony wygląda on jeszcze w miarę przyzwoicie, to z drugiej strony, niestety, już się rozlatuje

http://i103.photobucket.com/albums/m147 ... 7lu5da.jpg

http://i103.photobucket.com/albums/m147 ... agkxda.jpg
Obok jest podobny, parterowy budynek, który został w 2012 roku wpisany do rejestru zabytków:

http://i103.photobucket.com/albums/m147 ... hni3av.jpg

http://i103.photobucket.com/albums/m147 ... hlhdfp.jpg
Problem tylko w tym, że o ile z jednej strony wygląda on jeszcze w miarę przyzwoicie, to z drugiej strony, niestety, już się rozlatuje

http://i103.photobucket.com/albums/m147 ... 7lu5da.jpg
Często zastanawiam się nad tym kto decyduje w naszym mieście o wpisie do rejestru zabytków. Oczywiście wiem kto, ale jeśli do zabytków zalicza się to co jest stare, to po porostu katastrofa. Ten naprawdę wdzięczny budynek, skoro już został zabytkiem, trzeba było ratować trzydzieści lat temu. To co teraz widzimy, to nie zabytek tylko ruina, której należy się szybko pozbyć, żeby przez kolejne lata nie straszyła i nie kompromitowała Tego miasta.
Takich paranoicznych przykładów mamy w tym mieście więcej, jak chociażby mur przy Urzędzie Miasta- obalewo zasłaniające nowo wybudowane skrzydło, czy też legendarny bruk z ruinami powyżej nr 15 na ulicy Pułtuskiej.
Na filmach i zdjęciach promujących Ciechanów, pokazujemy halę Pułtuską i inne cacuszka. Pokażmy centrum miasta po przeciwnej stronie.
Żeby nie było, jestem gorącym zwolennikiem ochrony zabytków, ale zabytków posiadających walory zabytku. Tolerowanie pogłębiającej się erozji obiektów i wmawianie komuś, że jest to ochrona zabytków jest delikatnie mówiąc śmieszne.
Takich paranoicznych przykładów mamy w tym mieście więcej, jak chociażby mur przy Urzędzie Miasta- obalewo zasłaniające nowo wybudowane skrzydło, czy też legendarny bruk z ruinami powyżej nr 15 na ulicy Pułtuskiej.
Na filmach i zdjęciach promujących Ciechanów, pokazujemy halę Pułtuską i inne cacuszka. Pokażmy centrum miasta po przeciwnej stronie.
Żeby nie było, jestem gorącym zwolennikiem ochrony zabytków, ale zabytków posiadających walory zabytku. Tolerowanie pogłębiającej się erozji obiektów i wmawianie komuś, że jest to ochrona zabytków jest delikatnie mówiąc śmieszne.
Akurat mur wzdłuż ulicy Wodnej jest unikatowy. Obecnie Wodna jest najładniejszą ulicą w Ciechanowie. Mur w połączeniu z nowym skrzydłem komponuje się naprawdę ciekawie. Taki kontrast. Bardzo dobrze to wygląda. Mur w najlepszym stanie nie jest, ale w najgorszym też nie. Nadaje klimat całej tej ulicy. Jest tam od tylu lat i niech tam zostanie. Patrząc spod Urzędu Miasta w dół, w stronę Łydyni i Zamku, widać jak ów mur łączy się wizualnie z Zamkiem, też zbudowanym z cegły. Co do tego drewnianego domu o którym mowa. Fakt nie nadaje się on raczej do remontu, chociaż od frontu prezentuje się naprawdę dobrze. Natomiast walory zabytku to on ma. Właśnie w okolicy tylko on. Drewniane zdobienia rodem z innych budynków nadwiślańskiej kolei. A co do ciechanowskich zabytków...jakoś nie kojarzy mi się byśmy mieli ich tak dużo, przede wszystkim tych w takim złym stanie. Cukrownia, ale trudno by jej nie chronić. Ja cały czas łudzę się, że coś z niej jeszcze będzie. Co do reszty miasta...problemem jest głównie kiepskie zagospodarowanie przestrzenne centrum i okolic, także trudna ich przeszłość. Obecnie jak dla mnie pastelowe: ruzowe, zulte, zilone, niebiewskie i burgundowe elewacje ciechanowskich bloków i prywatnych domów są zdecydowanie większą bolączką miasta. Do tego wszechobecne budki, garaże, pierdółki budowane bez pozwolenia..bazarki, baraki i reklamy. Najgorzej wygląda Ciechanów Wschodni. 40 Lecia PRL, Jeziorko i Aleksandrówka II. Tam każda część bloku ma inny kolor, garaże są wszędzie, Blaszak itp. Gdybyśmy wpisywali do tego rejestru wszystko co stare to byśmy mieli większość Płońskiej i Wojska Polskiego w rejestrze, a chyba tak nie jest
A willa Reutta, kamienica Baranowskich chyba jeszcze nikogo swym stanem nie odstraszają




Być może trochę chaotycznie napisałem w sprawie tych naszych zabytków i nie do końca zostałem dobrze zrozumiany.
Dom przy dworcu PKP jako taki jest, a raczej był zabytkiem, bo ma swoje lata. Skądinąd bardzo ładny drewniany domek, mający klimat tamtych lat i szkoda, że pozwolono mu umrzeć. Tak umrzeć, bo to co obserwujemy to śmierć tego obiektu. Śmierć, która nie przyszła nagle lecz powoli krok po kroku, a nikt nie zrobił nic by ją spowolnić. Wydaje mi się - być może się mylę, że na listę zabytków obiekt ten powinien być wpisany 30 lat temu, kiedy były jeszcze realne szanse na przywrócenie go do dawnej świetności. Pamiętam te czasy i ten dom.
Tymczasem na listę zabytków został wpisany w 2012 r. i tu moje pytanie po co, po to żeby utrudnić przyszłemu inwestorowi. Bo czy można sobie wyobrazić, że ta ruina będzie witała jako zabytek, przyjezdnych wychodzących z nowego dworca.
Ochronę i konserwację zabytków rozumiem jako dbałość i zapobieganie dalszej degradacji, a nie wyłącznie nadanie statusu prawnego poprzez wpis do ewidencji. Przecież to drzewo, gatunek brzoza nie urosło na dachu budynku wczoraj. Orynnowanie zapełnione po brzegi ziemią na której wyrosła bujna trawa też nie powstało z dnia na dzień.
My mamy takie tendencje, że ubolewamy nad wszystkim co minęło i zaczynamy doceniać gdy już tego nie ma.
Co do muru oczywiście każdy może mieć swój punkt widzenia i ja to szanuję. Na temat gustów się nie dyskutuje. Chcę tylko powiedzieć, że z punktu widzenia historycznego ma się on nijak do zamku. Jeśli się nie mylę, to powstał on w latach 50-tych.
Dom przy dworcu PKP jako taki jest, a raczej był zabytkiem, bo ma swoje lata. Skądinąd bardzo ładny drewniany domek, mający klimat tamtych lat i szkoda, że pozwolono mu umrzeć. Tak umrzeć, bo to co obserwujemy to śmierć tego obiektu. Śmierć, która nie przyszła nagle lecz powoli krok po kroku, a nikt nie zrobił nic by ją spowolnić. Wydaje mi się - być może się mylę, że na listę zabytków obiekt ten powinien być wpisany 30 lat temu, kiedy były jeszcze realne szanse na przywrócenie go do dawnej świetności. Pamiętam te czasy i ten dom.
Tymczasem na listę zabytków został wpisany w 2012 r. i tu moje pytanie po co, po to żeby utrudnić przyszłemu inwestorowi. Bo czy można sobie wyobrazić, że ta ruina będzie witała jako zabytek, przyjezdnych wychodzących z nowego dworca.
Ochronę i konserwację zabytków rozumiem jako dbałość i zapobieganie dalszej degradacji, a nie wyłącznie nadanie statusu prawnego poprzez wpis do ewidencji. Przecież to drzewo, gatunek brzoza nie urosło na dachu budynku wczoraj. Orynnowanie zapełnione po brzegi ziemią na której wyrosła bujna trawa też nie powstało z dnia na dzień.
My mamy takie tendencje, że ubolewamy nad wszystkim co minęło i zaczynamy doceniać gdy już tego nie ma.
Co do muru oczywiście każdy może mieć swój punkt widzenia i ja to szanuję. Na temat gustów się nie dyskutuje. Chcę tylko powiedzieć, że z punktu widzenia historycznego ma się on nijak do zamku. Jeśli się nie mylę, to powstał on w latach 50-tych.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość